Powrót do nowej wersji serwisu powrót na stronę główną
Z rogiem myśliwskim do nowej Europy...

autor: Piotr Grzywacz
data powstania: 2002-10-20
Któregoś dnia w skrzynce pocztowej znalazłem zaproszenie na „ Międzynarodowy Konkurs Dzikarzy ” do Przechlewka. W panteonie wymienionych organizatorów dostrzegłem nazwiska osób, znanych ze znakomitej organizacji imprez: dr Jana Oseta, Mariana Wilczewskiego, Pawła Friese, Tadeusza Dorszyńskiego...... Powierzone zadanie wykonania sygnałów myśliwskich przyjąłem z radością, między innymi z uwagi na możliwość kolejnego spotkania w gronie znakomitych przyjaciół. Po zameldowaniu się przy zagrodzie dzików odegraliśmy „ Powitanie ”. Razem z synem i dwoma innymi kolegami uzbierała się nas cała czwórka. Inauguracja zawodów była bardzo uroczysta. Powitanie gości, przybyłych zawodników wraz ze swoimi czworonogami. Do dyspozycji sędziów w poszczególnych konkurencjach przydzielono po dwóch sygnalistów. Ja obsługiwałem „ Zagrodę ”. Mener wchodził do środka, prowadził psa a następnie puszczał na spotkanie z dzikiem. Zauważyłem starszą panią, która każde wykonanie sygnału śledziła uważnie wzrokiem, po czym skinieniem głowy dawała znak swojego podziwu. Wkrótce okazało się, że belgijska Hrabina mówi w języku niemieckim, co dało mi możliwość nawiązania bezpośredniego kontaktu. Nieśmiało grą zainteresował się również jeden z zawodników białoruskich. W pewnej chwili zapytał, czy może obejrzeć mój instrument. Podałem róg i uradowało się moje serce, kiedy wydobył poprawnie brzmiące dźwięki. Od tego momentu zaczęły się rozmowy, których nie było końca również podczas długiego wieczoru w hotelu w Lipczynku. Odkrywałem smak sała, cebuli, kiszonych ogórków i oryginalnych trunków z za wschodniej granicy. Oprócz Władimira poznałem również Aleksandra Gurinowicza - szefa białoruskiej kynologii z Mińska. Byli zainteresowani poznaniem sztuki myśliwskiego rogu, ponieważ Władimir grał na trąbce w orkiestrze. Aleksander wspominał swój pobyt w Niemczech, mówił że tam też grali na rogach. W Białorusi tych tradycji brakuje pomimo, że w czasie panowania Cara było to w modzie. Zaproponowałem wysłanie nut do Mińska i zaproszenie na Międzynarodowy Konkurs Sygnalistów Myśliwskich do Tucholi. W roku 1996 zajmowałem się organizacją Pierwszego Ogólnopolskiego Konkursu o „ Róg Wojskiego ”. Miłym akcentem był przyjazd trzech kolegów reprezentujących Związek Myśliwych i Wędkarzy na Białorusi. Chociaż repertuar wykonali w interpretacji własnej, naszych gości jurorzy traktowali poważnie i ocenili wysoko. Przesądzały o tym nie tylko muzyczne umiejętności, ale również organizacyjne uniformy oraz świadomość, że przyjechali do nas w celu edukacyjnym. Znakomity debiut zespołu oraz bardzo dobry występ solisty Władimira Babariko jeszcze bardziej zachęciły naszych wschodnich przyjaciół do udziału w tucholskich Festiwalach i zagłębiania się w tajniki poznawania dawnych tradycji. Gościliśmy ich ponownie w roku 1997, 1998 i 2000. W maju 2001 r. to my byliśmy uczestnikami konkursu w Mińsku i obchodów 80. rocznicy powstania Związku Myśliwych i Wędkarzy na Białorusi. Dzięki tej podróży mogliśmy nie tylko poznać kraj innej cywilizacji, ale przede wszystkim przekonać się, jaki owoc przyniosły nasze kontakty. Poprzez spotkania w Tucholi odradzała się sygnalistyka u naszych wschodnich sąsiadów. W Mistrzostwach Białorusi zaprezentowały się wszystkie trzy zespoły białoruskie oraz nasz tercet w składzie: Piotr i Karol Grzywacz [senior i junior] oraz Andrzej Kontek. Podczas otwarcia i zakończenia konkursu Aleksander Gurinowicz podkreślał, że sygnały myśliwskie na Białorusi odrodziły się dzięki kontaktom z sygnalistami w Tucholi. O naszych zasługach i naszym tucholskim festiwalu też napisał w tamtejszej związkowej gazecie.

Dalsze nasze kontakty zaowocowały jeszcze aktywniejszym udziałem białoruskich sygnalistów w polskich konkursach i festiwalach. Jesienią tego samego roku, reprezentacja Mińska udała się do Leżajska w celu poznania konkursu w innym regionie Polski. Do Tucholi natomiast zaprosiłem dziecięcą grupę z Drogiczina. Zespołem „ Intrada Plus ” kieruje doświadczony muzyk i myśliwy Mikołaj Szewczuk. Trójka chłopców ze swoim opiekunem do Tucholi przywiozła prawdziwe oblicze swojego kraju. Brakowało im ujednoliconych strojów, instrumenty przypominały pionierskie i wojskowe fanfarówki, reperowane wedle potrzeby domowym sposobem. Liczne grono sygnalistów uczestniczących w 17. Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Myśliwskiej i Wieżowej przyjęło występy Białorusinów z pełnym zrozumieniem ich poziomu ekonomicznego. Niemieccy goście z Meklemburgii – Przedpomorza zadeklarowali pomoc w postaci ufundowania profesjonalnych instrumentów dla wszystkich członków zespołu „ Intrada Plus ”. Umówiliśmy się, że plan zostanie zrealizowany w przyszłym roku. Mając wizję przygotowania ceremonii przekazania darów z zachodu na wschód, rozpocząłem od wysłania zaproszeń dla obu zespołów na Festiwal do Tucholi . Do ostatniej chwili nie było pewności, czy Mikołaj ze swoją ekipą dojedzie. Informował telefonicznie o różnych utrudnieniach, przypominających naszą sytuację przed rokiem 1989 . Tym większa zapanowała radość, kiedy nasi goście pojawili się w internacie. W dniu 7 lipca 2002 roku, podczas koncertu galowego „ 18. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Myśliwskiej i Wieżowej ” na Rynku Miejskim w Tucholi, Jűrgen Kunrede, inicjator i przedstawiciel zespołu trębaczy z niemieckiego miasta Ludwigslust, podarował sygnalistom białoruskim cztery profesjonalne „ Rogi Pszczyńskie ”. Spełniło się marzenie o zbudowaniu pomostu pomiędzy wschodem i zachodem. Muzyka myśliwska nie zna granic, zbliża narody, pokonuje różnice cywilizacyjne i ekonomiczne. Warto dodać, że w 18 letniej historii festiwalu Tucholę odwiedzali muzycy z Austrii, Białorusi, Czech, Danii, [NRD], RFN, Francji, Jugosławii, Holandii i Polski. Uczestniczyli oni w konkursach zespołowych i solowych dla sygnalistów myśliwskich, prezentowali hejnały swoich miejscowości i regionów, uczestniczyli w „ Mszy Hubertowskiej ”, podczas której części stałe liturgii mszalnej wypełniają dźwięki rogów myśliwskich. Pomimo różnic religijnych, językowych, ekonomicznych, wszyscy razem tworzą szczególną międzynarodową wspólnotę, która pragnie spotykać się w Tucholi również w następnych latach.

P. S. Informacje o Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Myśliwskiej i Wieżowej w Tucholi na stronie: www.sygnaly.tuchola.pl

Wasze komentarze
autor: Grazyna
e-mail:
data: 2002-10-23
Serce rosnie. Jeszcze!
Tu możesz dodać swój komentarz:


Autor:
e-mail:
Ochrona antyspamowa.
Wypełnienie poniższego pola jest konieczne, aby komentarz znalazł się w bazie

Wpisz słownie liczbę 5:
Czas wykonania: 0.046 sekund