Brać Łowiecka, nr 5/2012
Na skraju Puszczy Noteckiej, w wybudowanym przed 100 laty przez hr. Wilhelma Bolko Emanuela von Hochberg Zamku Goraj (dziś internat Zespołu Szkół Leśnych), wyznaczyli sobie spotkanie członkowie Klubu Sygnalistów Myśliwskich PZŁ. I nie byłoby to wydarzenie niezwykłe, bo przecież zebrania dotyczące podsumowania działalności Klubu i przyjęcia planu na kolejny rok odbywają się corocznie, gdyby nie fakt zatwierdzenia oraz włączenia do zbioru obowiązujących w PZŁ sygnałów myśliwskich nowej kompozycji – „Bóbr na rozkładzie”.
Bobry to w końcu zwierzęta łowne i choć obecnie znajdują się pod ochroną, gdzieniegdzie są pozyskiwane na drodze odstrzałów redukcyjnych i można założyć, że będzie się to zdarzało coraz częściej' Mimo to gatunek ten nie miał do tej pory sygnału, którym można byłoby oddać mu należne honory po pozyskaniu' Lukę tę wypełnić Piotr Grzywacz z Tucholi – członek Klubu Sygnalistów Myśliwskich PZŁ. Podczas spotkania w Goraju kompozycja jego autorstwa uzyskała pozytywną opinię komisji muzycznej KSM PZŁ i uchwałą KM/1/2012 została oficjalnie włączona do zbioru obowiązujących sygnałów myśliwskich.
Miałem zaszczyt uczestniczyć w procedurze opiniowania „Bobra na rozkładzie” oraz być świadkiem prawykonania tego sygnału przez członków zarządu i kolegium jurorów. Warto podać tu dokładną datę – 23 marca br. – bo była to przecież historyczna chwila dla polskiego łowiectwa. Piotrowi Grzywaczowi, który wcześniej skomponował sygnały „Jenot na rozkładzie” i „Marsz Tucholski nr 1”, gratulujemy kolejnej udanej kompozycji.
Tekst i zdjęcie Leszek Parus
Prawykonanie nowego sygnału