Niniejsze wystąpienie ma na celu ukazanie miejsca muzyki instrumentalnej w liturgii Mszy św., szczególnie wykonywanej na innych instrumentach, poza organami.
1. Kościół a muzyka instrumentalna – do czasu Vaticanum II.
Od najdawniejszych wieków kultowi we wszystkich religiach świata towarzyszył śpiew i muzyka, w tym także instrumentalna. Również w judaizm i chrześcijaństwo – w różnym stopniu wykorzystywało instrumenty.
W Starym Testamencie czytamy, że w czasie poświęcenia świątyni król Salomon dał polecenie gry na instrumentach1. Miało to na celu podkreślenie czynności liturgicznej soraz nadanie tej uroczystości szczególnie podniosłego charakteru.
Na kartach Pisma św., również w psalmach wiele razy można spotkać zachętę do oddawania czci Bogu poprzez grę na instrumentach. Psalmista wymienia ich konkretne nazwy: harfa, cytra, bęben, róg, trąba, cymbały itp.
Np. w psalmie 81 czytamy:
Radośnie śpiewajcie Bogu, naszej mocy,
Zacznijcie śpiew i w bęben uderzcie, w harfę sodko dźwięczącą i lirę.
Dmijcie w róg na nowiu, podczas pełni, w nasz dzień uroczysty.2
lub w psalmie 150:
Chwalcie Boga w Jego świątyni.
Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie na harfie i cytrze.
Chwalcie \Go bębnem i tańcem, chwalcie Go na strunach i flecie.
Chwalcie Go na cymbałach dźwięcznych chwalcie Go na cymbałach brzęczących.3
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa zrezygnowano z towarzyszenia różnych instrumentów w czasie liturgii. Przyczyną były obawy o desakralizację kultu oraz o to, że muzyka instrumentalna mogła się kojarzyć z obrzędami pogańskimi, którym ona towarzyszyła.4 Od VII w. jednak w ograniczony sposób do udziału w liturgii dopuszczono organy. Ten stan rzeczy trwał do XV w. Rozwój muzyki instrumentalnej w czasie Renesansu i Baroku dał inspirację do tworzenia takiej muzyki, która mogłaby być wykonywana w czasie liturgii. Zakazy lub ograniczenia jej stosowania, szczególnie wyraźnie sprecyzowane na Soborze Trydenckim /XVI w./ miały na celu usunięcie muzyki czysto świeckiej /tańce, utwory oparte na motywach ludowych, nieraz swawolnych piosenek/, wykonywanych nieraz przez barokowe kapele, a nie licującej z dostojnością kultu. 5 Podkreślono także rolę organów, jako najbardziej stosownego instrumentu.
Encyklika Annus qui /1749/ zezwalała na już na używanie instrumentów w ramach liturgii. Jednak wyklucza z niej instrumenty dęte takie jak róg, tuba, piszczałka, flet. Kojarzą się bowiem z tańcami i dworskością /tańce/.
Ten stan rzeczy trwał aż do początku XX wieku − do czasów Piusa X. Zezwolił on na dopuszczenie do liturgii instrumentów dętych, z pewnym zastrzeżeniem:
Surowo jest zakazane, aby tak zwane orkiestry grały w Kościołach; tylko w pojedynczym danym wypadku, jeżeli Rządca Diecezji pozwoli, można dopuścić instrumenty dęte i to w bardzo ograniczonej liczbie, wybranej i dostosowanej do rozmiarów kościoła, byle zarówno utwór sam, jak i towarzyszenie, mające być wykonane, były napisane w stylu poważnym, odpowiednim i podobnym we wszystkim do własności organów.6
Podobnie jest z procesjami:
W procesjach poza kościołem może Rządca Diecezji pozwolić na orkiestry, byle tylko nie wykonywały utworów świeckich. Byłoby pożądane w takich wypadkach, aby udział jej ograniczał się do towarzyszenia jakimś pieniom pobożnym, wykonywanym w łacińskim lub ludowym języku przez śpiewaków lub pobożne stowarzyszenia, biorące udział w procesji.7
Pius XII w Encyklice Musicae Sacrae Disciplina z 1955 roku również dopuszcza do udziału różne instrumenty /szczególnie smyczkowe/, jednocześnie przestrzegając przed ich hałaśliwością:
Oprócz organów dopuszczone są inne jeszcze instrumenty muzyczne, mogące przyczynić się skutecznie do osiągnięcia wzniosłego celu, jaki ma przed sobą muzyka sakralna.
W ich użyciu wszakże nie może być nic światowego, nic hałaśliwego, czy krzykliwego, gdyż to uchybiałoby powadze miejsca i świętości obrzędu liturgicznego 8.
Tenże papież jest otwarty na nowe formy muzyczne, które mogą przyczynić się do głębszego przeżycia liturgii
Jeśli nie zawierają nic trącącego światowością, nic niewłaściwego ze względu na świętość miejsca i czynności liturgiczne, jeżeli nie wywodzą się ze czczej pogoni za oryginalnością i niezwykłością, to trzeba im otworzyć nasze kościoły, gdyż przyczynić się mogą niemało do uświetnienia obrzędów świętych i do rozniecenia prawdziwej pobożności w duszach. 9
Pius XII zwraca również uwagę na profesjonalizm wykonawców:
Zbyteczną rzeczą byłoby tu ostrzegać, że gdyby siły do podjęcia tych wysiłków były nie wystarczalne, należy raczej ich poniechać, niż słabym ich realizowaniem pomniejszać godność kultu Bożego i świętych zebrań religijnych.10
Postuluje także, by muzyka instrumentalna była ściśle złączona z czynnością liturgiczną. 11
Te same postulaty znajdują się również w Instrukcji o muzyce sakralnej i liturgii. Ważnym ich uzupełnieniem są słowa:
Dyrygent, organista i artyści winni dobrze znać zasady gry i przepisy dotyczące muzyki sakralnej.12
Te dokumenty Kościoła przygotowywały grunt pod wskazania Vaticanum II odnośnie miejsca muzyki instrumentalnej w liturgii.
2. Dokumenty posoborowe o muzyce instrumentalnej.
Już w pierwszym dokumencie Soboru, wydanym w czasie jego trwania, Konstytucji o Liturgii św. znajdujemy wskazówkę o tym, że oprócz organów można dopuścić do liturgii inne instrumenty „jeśli nadają się do użytku sakralnego/…/ i rzeczywiście przyczyniają się do zbudowania wiernych.13
Jednym z ważnych dokumentów dotyczących muzyki sakralnej /w tym także instrumentalnej/ wydanym już po Soborze, jest instrukcja Musicam sacram z 1967r. 14 Przypomina ona, że muzyka wykonywana w czasie liturgii powinna posiadać takie cechy jak:
Wspomniana Instrukcja reguluje również zasady stosowania muzyki instrumentalnej w liturgii. Przypomina o tym, że
„instrumenty muzyczne mogą być bardzo pożyteczne przy sprawowaniu świętych obrzędów czy to do akompaniamentu, czy to do gry solowej.15
Powinno się pamiętać o tym, że
Wszystkie instrumenty muzyczne dopuszczane do kultu Bożego powinny być używane w ten sposób, by odpowiadały świętości obrzędów, dodawały blasku kultowi Bożemu i służyły do zbudowania wiernych.16
Podobne stanowisko zajmuje Komisja Episkopatu Polski, w wydanej Instrukcji o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II. 17
Ważne są także wymagania, jakie Kościół stawia wszystkim, którzy wykonują muzykę instrumentalną w czasie liturgii:
Jest rzeczą konieczną, by organiści inni muzycy nie tylko umieli biegle grać na powierzonym instrumencie, ale także posiadali znajomość ducha świętej Liturgii i wnikali weń coraz głębiej, by spełniają c swój urząd choćby tyko czasowo, uświetniali obrzęd, zgodnie z naturą poszczególnych jego części i ułatwiali wiernym udział w liturgicznej czynności. 18
3. Praktyczne zastosowanie dokumentów Kościoła w czasie liturgii i poza nią:
4. Podsumowanie.
Dokumenty Kościoła jednoznacznie stwierdzają, że w liturgii jest miejsce na muzykę instrumentalną. Dlaczego zatem tak ważne jest stosowanie się do zasad podanych przez nie? Jan Paweł II odpowiedział jednoznacznie, że przestrzeganie tych norm jest wyrazem miłości do Chrystusa i Kościoła.26 Liturgia jest sprawą świętą a nie „prywatną własnością kogokolwiek, ani samego celebransa, ani wspólnoty, w której sprawuje się sakramenty.27”
Po co to wszystko? By liturgia była piękna. Piękno liturgii ubogaconej przez muzykę, jak mówi Benedykt XVII w adhortacji Sacramentum Caritatis, jest częścią Tajemnicy. Jest otwarciem się Nieba ku ziemi. /…/ Nie jest jedynie czynnikiem dekoracyjnym liturgii, ale elementem konstruktywnym, gdyż jest atrybutem samego Boga i Jego Objawienia. Wszystko to winno sprawić, byśmy byli świadomi, jaką należy zachować uwagę, by liturgia jaśniała zgodnie z jej właściwą naturą.28”
Na zakończenie chciałabym dedykować Wam – i sobie – przesłanie, jakie kierują do nas członkowie Soboru Watykańskiego II w Orędziu do artystów:
Nie uchylajcie się od oddania swego talentu na służbę prawdzie Bożej. Świat, w którym żyjemy, potrzebuje piękna, by nie popaść w beznadziejność. Piękno, podobnie jak prawda, wlewa radość w serca ludzi. A to przez wasze ręce29.
s. M. Benigna Tkocz AM
Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kościelnych – Katowice
Komisja Liturgicznej i Komisja Muzyki Sakralnej Archidiecezji Katowickiej
4 Por. ks. I. Pawlak, Muzyka liturgiczna po Soborze Watykańskim II w świetle dokumentów Kościoła, Lublin 2000, s. 188.
17 Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II /IEP/, 8 lutego 1979r.
21 Ponieważ muzyka religijna jest w wysokim stopniu skutecznym środkiem ożywienia pobożności wiernych, dlatego w nabożeństwach odprawianych poza liturgią można wykonywać te utwory muzyczne, które utraciły już wprawdzie miejsce w liturgii, ale ze względu na swoją wartość artystyczną nie powinny popaść w zapomnienie. Jedna z takich form mogą być godziny lub koncerty muzyki religijnej. – IEP nr 27
22 Można wykorzystać np. „Messe solennelle de Saint Hubert” zespołu „Trompes de chasse du Rallye Louvarts de Paris, Msze św. Huberta Mariana Sawy lub transkrypcje utworów muzyki poważnej na instrumenty dęte solo lub z towarzyszeniem organów.
25 Zob. Wiara, modlitwa i życie w Kościele Katowickim. Uchwały I Synodu Diecezji Katowickiej, red. B. Woźnica, Katowice − Rzym 1976, s. 80.
Mam pytanie. Czemu w takim razie nikt o tym wszystkim głośno nie mówi? Czy
nie można by wystawić jakiegoś przedstawiciela od muzyki sakralnej od
wszystkich norm muzyki jaka jest dopuszczalna w kościele? Jestem z diecezji
Szczecińsko-Kamieńskiej i tu w kościołach jest straszna chałtura, każdy
robi sobie co chce. Proszę jeżeli możecie zróbcie coś z
tym. Chciałbym też uzyskać informację na temat instrumentów które
mogą być używane w liturgii i o tych które nie mogą być używane w
liturgii bo taka konkretna lista by się przydała. Pozdrawiam i czekam na
odpowiedź