III Bal Myśliwski w Pałacu w Szczepowicach
Już po raz trzeci Wielkopolska Brać Łowiecka bawiła się na Balu Myśliwskim, który odbył się 7 lutego br. w salach pięknie odrestaurowanego, zabytkowego neobarokowego Pałacu w Szczepowicach (ok. 35 km od Poznania) otoczonego dużym parkiem z 300-tu letnim starodrzewiem dębowym i stawem. Myśliwi i leśnicy przybyli w galowych mundurach.
Zespół „Babrzysko” przygotowuje się do koncertu.
Bal rozpoczął się uroczystym sygnałem „Powitanie” wysłuchanym, jak nakazuje łowiecka tradycja, w skupieniu i na stojąco przez przybyłych gości. Po krótkim przemówieniu kol. Krzysztofa Kadleca dźwiękami sygnału „Posiłek” zaproszono do degustacja myśliwskich potraw często przerywanej tańcami. Około północy, jak nakazuje tradycja szczepowickich myśliwskich bali, rozpoczął się krótki koncert muzyki łowieckiej w wykonaniu Zespołu Sygnalistów Myśliwskich „Babrzysko” przy ZO PZŁ w Poznaniu.
Od lewej: Michał Mańkowski, Krzysztof Kadlec, Marek Hoffman, Andrzej Jesse i Piotr Cebernik
Występ Zespołu zainaugurowała zagrana i zaśpiewana fanfara powitalna czeskiego kompozytora Antoniego Dyka „Witamy Was”. Każdy utwór poprzedzony był stosownym komentarzem. Podczas koncertu wykonano kompozycje Reinholda Stiefa: „Fanfara na cześć psów”, Marsza nr 3, Marsza nr 5, a także popularną pieśń myśliwską zatytułowana „Myśliwy z Kurpfaltzu”.
Od lewej: Michał Mańkowski, Krzysztof Kadlec i Marek Hoffman
Od lewej: Krzysztof Kadlec, Marek Hoffman, Andrzej Jesse i Piotr Cebernik
Zabrzmiał również żywiołowy utwór Oskara Webera „Za lisem” i dostojna polska fanfara w opracowaniu Bogusława Rupa „Na cześć świętego Huberta”. Koncert zakończyła zagrana i zaśpiewana druga kompozycja Czecha „Pijcie piwo z pianką”. Do dykowych przyśpiewek słowa polskie ułożyli początkujący „tekściarze” Marek Hoffman i Krzysztof Kadlec. Po tym krótkim spotkaniu z muzyką łowiecką kontynuowano balowe figury jeszcze przez wiele godzin.
Członkowie zespołu „Babrzysko” biorący udział w Balu Myśliwskim w Pałacu w Szczepowicach, od lewej: Piotr Cebernik z rogiem kieszonkowym w ręce – zawsze gotowy do grania, Michał Mańkowski, Andrzej Jesse, Marek Hoffman i przez Przyjaciół usadzony na fotelu - Krzysztof Kadlec.
Coż dodać coż odjąć superrrr chłopaki.