Bydgoski muzyk, Lech Głowicki, w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku komponuje pierwszą Polską Mszę Myśliwską na dwie trąbki, dwie waltornie, dwa puzony i tubę. Jej powstanie jest mocno związane z działalnością Koła Łowieckiego nr 6 „Złoty Róg” w Bydgoszczy, a przede wszystkim z pierwszym prezesem koła – Edmundem Sitkiem i sekretarzem – Krzysztofem Krykiem. W 1994 roku odbyła się w Bazylice p.w. św. Wincentego à Paulo w Bydgoszczy uroczysta msza, podczas której miało miejsce poświęcenie sztandaru i po raz pierwszy w Polsce wykonana została Msza hubertowska R. Stiefa przez czterdziestoosobową orkiestrę dętą Pomorskiego Okręgu Wojskowego. Opracowania na ten skład dokonał L. Głowicki, prowadząc całość pod wprawną batutą. Zarówno znakomita akustyka Bazyliki jak i perfekcyjne wykonanie stiefoskiej kompozycji sprawiły, że zebrani nagrodzili wykonawców rzęsistymi oklaskami na stojąco. Było to wielkie przeżycie dla myśliwych Okręgu Bydgoskiego uczestniczących we Mszy św.
Wtedy zrodził się pomysł stworzenia polskiej mszy. Po krótkiej namowie Edmunda Sitka i Krzysztofa Kryka Lech Głowicki podejmuje się napisania Polskiej Mszy Myśliwskiej. Prace nad utworem trwały około dwóch lat i zostały ukończone w 1996 r. Do tej pory Msza nie doczekała się prawykonania.
Prawykonanie miało już jednak miejsce. Było to 28 lipca 2012 r. w
Sierakowicach. Jednym z punktów programu Festiwalu Kultury Łowieckiej
\"Kaszubska Knieja\" jest Msza Hubertowska. To właśnie tam, na ołtarzu
papieskim, Zespół Muzyki Myśliwskiej \"HUBERTUS BRASS\" z Gdyni, pod
kierownictwem Przemka Żywickiego wykonał sześć z ośmiu części muzycznej
oprawy mszy. Wysłuchaliśmy jej w wielkim skupieniu ale i z radością,
zdając sobie sprawę, że po raz pierwszy mszy hubertowskiej towarzyszy
muzyka polskiego kompozytora. Chwała kol. Głowickiemu ale chwała również
kol. Kadlecowi, który na brass kwintet ją zaaranżował.
Opis mszy autorstwa Krzysztofa Kadleca jest sprzed 28 lipca 2012 r. Stąd taka
nieścisłość