Wojskich było w bród
autor: brak danych
data powstania: 2002-09-18
Nowa Gazeta Biłgorajska Nr 24
BIŁGORAJ Leśnik rozbrzmiewał myśliwskimi echami.
W ostatnią sobotę, 14 września, teren Zespołu Szkół Leśnych zamienił się w miejsce polowania. Miłośnicy łowiectwa mieli niepowtarzalną okazję by usłyszeć sygnały myśliwskie wygrywane na rogach przez kilkudziesięciu Wojskich z terenu całej Polski.
Okazja do zaprezentowania umiejętności myśliwskiej braci był II Kresowy Konkurs Sygnalistów Myśliwskich w Biłgoraju. Do organizacji turnieju aktywnie włączyły się nadleśnictwa i koła łowieckie. Honorowy patronat nad imprezą obiął Jan Okruch, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Tegoroczny biłgorajski turniej, zbiegł się w czasie z 20 rocznicą organizacji w naszym kraju zawodów sygnalistów.
Jury oceniającemu występujących sygnalistów przewodniczył Maciej Strawa, prezes Klubu Sygnalistów Myśliwskich. Część publiczności była nieco zawiedziona nieobecnością na tegorocznym turnieju synów M. Strawy, najmłodszych sygnalistów w Polsce. Niestety obowiązki szkolne stanęły na przeszkodzie udziałowi chłopców w biłgorajskim Turnieju.
W turniejowe szranki stanęło kilkudziesięciu sygnalistów reprezentujących szkoły leśne i koła łowieckie. Najsilniejsze reprezentacje wystawiły szkoły leśne. Wśród zielonych mundurów można było rozpoznać uczniów ze szkół w Lesku, Goraju, Zwierzyńcu i Miliczu. Swoich zawodników wystawiły również koła łowieckie. W szranki stanęli reprezentanci Koła Łowieckiego "Słonka", "Knieja" i działający przy Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie Zespół Sygnalistów "Nigdy nie zagaśnie".
Zawodnicy startowali solo i w zespołach. Każda z tych kategorii dzieliła się dodatkowo na kilka innych, w skład których wchodzili zawodnicy o róznym stopniu sygnałowego wtajemniczenia. Ocenie jury podlegał nie tylko kunszt wykonania. Gra na rogu myśliwskim związana jest z bogatym ceremoniałem. To dlatego ostatnio również wygląd zewnętrzny i sposób prezentacji, zgodność wygrywanej melodii z zapisem nutowym, technikę zadęcia i wykonanie artystyczne. Wiele sygnałów wysłuchuje się na stojąco i z odkrytą głową. Arcydziełem gry myśliwskiej jest Msza Hubertowska, podczas której gra się wyłącznie na rogach.
Muzycy muszą grać z pamięci, nie wykorzystując nut. Również kościół winien być udekorowany łowieckimi symbolami, a przed ołtarzem umieszcza się poroże jelenia z krzyżem w środku. Zgodnie z tradycją nawet kazanie musi być związane z tematyką łowiecką.
Jednocześnie z prezentacją sygnałów odbywały się zawody w wabieniu dzikiej zwierzyny. Zawodnicy wykorzystując różnego rodzju wabiki, starali się przywołać jelenie, lisy i zające. Gdyby nie to, że zawody odbywały się w środku miasta, to kto wie jaki efekt przyniosłyby porykiwania i piski.
W kategorii solistów najwięcej nagród pojedzie do Zespołu Szkół Leśnych w Miliczu. Naszym reprezentantom tegoroczny Konkurs nie przyniósł najwyższych lokat w tej kategorii. Za to w kategorii zespołów to właśnie biłgorajscy sygnaliści okazali się bezkonkurencyjni zajmując czołowe miejsca.
Wasze komentarze
Sprostowanie:
Najmłodszym sygnalistą w Polsce jest Radosław Bojarczuk -
lat 5 z Kwidzyna.
Gorąco pozdrawiam organizatorów w Biłgoraju i życzę
rozwoju imprezy.
A szkoda,że Warcina nie było,bo może zrozumieliby,że nie są najlepsi
koledzy z Warcina! nie obrastajcie w piórka, wszędzie gdzie tylko można
wbijacie swoje kły jadowe niczym jadowite węże.
warcino nie pajacuj!!!!!!!!!!!!!!!!
warcino jesteście super sami odbieracie sobie szanse na sukces
........obudżcie sie wreszcie!!!!!!!!
Warcino to potega!!!!!!!!!!1