Powrót do nowej wersji serwisu powrót na stronę główną
Kilka słów o Andrzeju Rokickim

autor: Maciej Strawa
data powstania: 2009-02-03

Andrzej Rokicki

Urodził się 23.08.1938 roku w Chorzowie.

Dyplomowany artysta, muzyk – trębacz. W 1960 roku uzyskał dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi. W latach 1961-1992 był muzykiem, solistą i dyrygentem Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji w Łodzi, której dyrektorem i kierownikiem artystycznym był Henryk Debich. Równocześnie pracował jako pierwszy trębacz, kolejno - w Teatrze Muzycznym i Teatrze Wielkim w Łodzi. Jako solista występował z Orkiestrami Filharmonii w Łodzi, Bydgoszczy, Wrocławiu, Opolu, Olsztynie i Rzeszowie oraz w ponad tysiącu koncertów estradowych z towarzyszeniem fortepianu. Współpracował jako trębacz i dyrygent z teatrami dramatycznymi w Łodzi, m.in. Nowym, Jaracza, Powszechnym i Teatrem Klasycznym w Warszawie.

Wielokrotnie brał udział w nagraniach muzyki filmowej jako muzyk, a jako dyrygent prowadził zespoły orkiestrowe w nagraniach takich filmów fabularnych, jak m.in. „Honor dziecka”, „Czwartki ubogich” i seriali TV m.in. „Dyrektorzy”, „Daleko od szosy”, „Kariera Nikodema Dyzmy”.

Kompozytor muzyki teatralnej i filmowej długiego i krótkiego metrażu dla WFF,WFO i SF "SEMAFOR" w Łodzi (łącznie ok. 200 filmów, m.in. serial „Muminki”). Jest także autorem ilustracji muzycznych do kilkunastu realizowanych w Łodzi spektakli Teatru Telewizji i wielu łódzkich imprez plenerowych.

Od 1960 roku nieprzerwanie zajmował się pracą pedagogiczną, kolejno w  Państwowej Szkole Muzycznej, Liceum Muzycznym, a od 1974 roku Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej – obecnie Akademii Muzycznej w Łodzi.

Od 1977 roku był myśliwym, członkiem Polskiego Związku Łowieckiego. Od 1995 roku był członkiem-założycielem Klubu Sygnalistów Myśliwskich PZŁ, członkiem Komisji Muzycznej i Kolegium Jurorów KSM PZŁ.

Zmarł 01.02.2009 roku.



Wasze komentarze
autor: Wojtek
e-mail:
data: 2009-02-04
Wielka szkoda..... 
Darz Bór! 
Cześć Jego pamięci.
autor: Maciek
e-mail: maciekwasacz@interia.pl
data: 2009-02-04
Wspaniały człowiek, świetny pedagog i przyjaciel, który zawsze znalazł
czas i dobre słowo dla każdego ucznia. Miałem to szczęście spotkać Go
na swojej drodze w edukacji na trąbce, w AM w Łodzi, choć była to
znajomość krótka, bo zaledwie trzy-letnia, to nigdy jej nie zapomnę. Nie
mówię żegnam, ale do widzenia Profesorze.
autor: Krzysztof Kadlec
e-mail: kadleck@o2.pl
data: 2009-02-05
Drogi Andrzeju, będzie nam Ciebie bardzo brakować. Twego śmiechu, uroczych
żartów, tego wspaniałego klimatu, który tworzyłeś w czasie naszych
spotkań na konkursach czy zebraniach. Szkoda, wielka szkoda, że czasu nie da
się cofnąć. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składa Krzysztof
Kadlec
autor: Piotr Małas-K.Ł.im. Św. Huberta w Oleśnicy
e-mail: yusterrini@poczta.fm
data: 2009-02-06
Byłem w 2007 w Pszczynie na konkursie...słyszałem wykład na temat gry na
rogu. To był prawdziwy mistrz i pedagog! Żałuję, że tego nie
sfilmowałem, ale mam wiele zdjęć...dziś już historycznych. Darz Bór !
autor: Hubert Jurczyszyn
e-mail: hubert.jurczyszyn@wp.pl
data: 2009-02-11
Wielki autorytet muzyczny,pedagog i przyjaciel sygnalistów.Był człowiekiem
o bardzo wysokiej kulturze osobistej.Takim pozostanie w naszej wdzięcznej
pamięci.Darzbór.
autor: Karol Jurczyszyn
e-mail: karol_jurczyszyn@wp.pl
data: 2009-02-11
Niespodziewane odejście Pana Profesora Rokickiego to dla nas, sygnalistów
ogromna strata. Jego wykłady, cenne uwagi dotyczące gry na rogu myśliwskim,
wygłaszane z otwartością i życzliwością zawsze przyciągały uwagę, i
motywowały do dalszej pracy i treningów. Nigdy nie zapomnimy Lekcji Pana
Profesora. Cześć Jego pamięci! Darz Bór w imieniu własnym oraz ZTM
Venator
autor: Rafał Lewicki
e-mail: rafallewicki@aol.com
data: 2009-03-14
Człowiek żyje tak długo, jak długo się o nim pamięta. Wszystkim, którzy
tak ciepło wspominają Andrzeja Rokickiego,w imieniu Rodziny z całego serca
dziękuję za pamięć. Szczególne podziękowania dla Pana Macieja Strawy,
Janusza i Ani Gocalińskich z zespołu Pasja, którzy godnie pożegnali mego
Wuja Jego ulubionymi sygnałami. Jak również dla wszystkich Koleżanek i
Kolegów Myśliwych, którzy osobiście odprowadzili Go na miejsce wiecznego
spoczynku, bądź myśleli o Nim w tym dniu. Miejmy nadzieję, że wysiłek,
który włożył w kształcenie pokoleń sygnalistów i pielęgnowanie
tradycji łowieckich wyda owoce poprzez Jego Wychowanków i Kolegów. Będzie
to dla Niego najlepszą nagrodą, gdy spoglądać będzie na nas z Krainy
Wiecznych Łowów i niewątpliwie przysłuchiwać się co i jak gramy...
Tu możesz dodać swój komentarz:


Autor:
e-mail:
Ochrona antyspamowa.
Wypełnienie poniższego pola jest konieczne, aby komentarz znalazł się w bazie

Wpisz słownie liczbę 5:
Czas wykonania: 0.060 sekund