Wojski by się ucieszył

Dziennik Kwidzyński

KWIDZYN. Sukcesy sygnalistów okupione ciężką pracą.

Henryk Maszewski od dwóch lat gra na rogu. Nowa pasja pochłania go bez reszty, choć od lat jest również członkiem Orkiestry Dętej Wiklina Kwidzyn. Ale tylko grając na rogu, może poczuć się jak Wojski.
Jako członek-założyciel istniejącego od dwóch lat Zespołu Sygnalistów Myśliwskich Gawra wraz z kolegami święci sukcesy. Ostatnio zajęli czwarte miejsce na XVII Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Myśliwskiej i Wieżowej w Tucholi.


Z wentylami lepiej.

Gawra nie ma stałego składu: liczy od 5 do 10 osób. Działa w ramach Stowarzyszenia Muzycznego Orkiestra Dęta Wiklina Kwidzyn. Jako sygnalista, bo tak określa się muzyków grających na rogach, Henryk Maszewski posługuje się wyłącznie instrumentami myśliwskimi.
-Gram na rogach Plessa i Par Force – mówi. – Od niedawna można używać rogów z wentylami. Z takich instrumentów wydobywa się więcej dźwięków.
Najważniejsze jest to, że dzięki rogom z wentylami powstała nowa kategoria konkursowa, tzw. salon hubertowski, w którym grane są nie tylko sygnały, lecz także muzyka myśliwska. W tej kategorii Gawra jest mistrzem Polski. Tytuł zdobyła na VII Ogólnopolskim Konkursie Sygnalistów Myśliwskich o Róg Wojskiego w Wałbrzychu.


Co tydzień występ

Henryk Maszewski przynajmniej dwa razy w tygodniu spotyka się na próbach z kolegami z zespołu.
-Ważne jest, by nie tracić kontaktu z instrumentem – podkreśla. – Już tydzień bez gry pozostawia ślad. Od kwietnia do października wyjeżdżamy co weekend na jakąś imprezę.
Ostatnio brali udział w obchodach 30-lecia Klubu Kolekcjonera i Kultury Łowieckiej na zamku w Gniewie. Lada dzień rozpoczną się przygotowania do II Powiślanego Przeglądu Muzyki Myśliwskiej w Kwidzynie, który odbędzie się na początku września.